


Choć kalendarz przypomina, że wakacje dobiegły końca, lato wciąż trwa – szczególnie, gdy otacza nas las. Śpiew ptaków, szum drzew, zmieniające się barwy natury sprawiają, że powrót do codzienności staje się łagodniejszy. Jesień na wsi czy w otoczeniu lasu ma swój wyjątkowy urok – a ognisko wśród kolorowych liści potrafi dać więcej energii niż niejedna kawa.
Idealnym sposobem na zachowanie wakacyjnego luzu są weekendowe wyjazdy. To chwile, w których można się zatrzymać i naładować akumulatory. My wybieramy dwa kierunki – Kazimierz Dolny i Jurę Krakowsko-Częstochowską. Oba miejsca oferują coś wyjątkowego:
Kazimierz Dolny – malownicze wąwozy (np. Wąwóz Korzeniowy Dół), spacer na Górę Trzech Krzyży, zamek w Kazimierzu Dolnym czy rejsy po Wiśle.
Jura Krakowsko-Częstochowska – zamki na Szlaku Orlich Gniazd, skalne formacje idealne na wspinaczkę, jaskinie i malownicze szlaki piesze oraz trasy rowerowe.
Dzięki takim atrakcjom każdy weekend może być małą podróżą pełną odkryć.
Podróżując z dziećmi i czworonogami, szczególnie cenimy miejsca, które łączą wygodę z naturą. W Moim Miejscu znajdziesz:
domki i apartamenty w Kazimierzu Dolnym,
noclegi na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej,
przestrzeń, w której mile widziane są psy i koty – nawet świnki morskie gościły u nas na wakacjach.
Dzięki temu nie musimy wybierać między komfortem a bliskością natury. To nie tylko hotele w Kazimierzu Dolnym czy noclegi na Jurze, ale przede wszystkim azyl, w którym łatwo złapać balans między odpoczynkiem a aktywnością.
Nie każdy odpoczywa w ten sam sposób – dlatego warto korzystać z różnorodnych atrakcji w Moim Miejscu:
dla rodzin z dziećmi – basen, ogniska, spacery i lokalne muzea,
dla aktywnych – wspinaczka, spływy kajakowe w Kazimierzu czy rowerowe pętle na Jurze,
dla miłośników zwierząt – samodzielny, ogrodzony domek z psem to gwarancja spokoju i swobody.
Każdy taki wyjazd sprawia, że wakacyjna atmosfera zostaje z nami dłużej. Krótkie wypady pozwalają cieszyć się urokami natury przez cały rok – niezależnie od tego, czy wybierzemy Kazimierz Dolny z dzieckiem, czy Jurę Krakowsko-Częstochowską rowerem.