Czekacie na wakacje? Na dłuższy urlop? Na tą odmianę od codzienności?
Kiedyś, znajoma mama powiedziała mi, że uwielbia wakacje, bo nie musi co rano... robić kanapek do szkoły.
Wiadomo, rutyna jest potrzebna, szczególnie w życiu z dziećmi, ale KAŻDY ma co jakiś czas ochotę na wagary, na lenistwo, na brak reguł.
Co lubicie robić w wolnym czasie? Szukacie wrażeń czy raczej leniuchujecie rozkoszując się chwilą?
U nas jest różnie. Ci z nas, którzy mają gromadkę dzieci, koty i psa, szukają spokoju, luzu, uciekają od sztywnych grafików, nie planują tras zwiedzania. Cieszą się wolnym czasem, możliwością wypicia kawy w piżamie na tarasie. Dzieciaki odzyskują wolność i swobodę, odkrywają na nowo ciekawostki ze świata roślin i zwierząt. Czy wiecie jak fascynująca jest obserwacja mrówek, ptaków, chmur na niebie układających się w niesamowite kształty? Osoby, które na co dzień mają więcej swobody, też nie garną się do intensywnego szybkiego wypoczynku - rozsmakowują się w lokalnych specjałach, celebrują późne śniadania, degustują lokalne wina. I jedni i drudzy, cieszą się wolnym czasie. Wszystko możemy, nic nie musimy.
I podobne zachowania obserwujemy u naszych gości. Jedna z pań większość urlopu spędziła z książką na leżaku. Na pytanie czy może potrzebuje podpowiedzi, co można zobaczyć, zwiedzić, odpowiedziała, że jest jej doskonale. "W moim ogródku, na leżaku i z książką - za tym tęskniłam".
Większość osób, która do nas trafia, przyjeżdża z miasta. Zieleń za oknem, cisza, prywatny ogródek od początku nastraja naszych gości pozytywnie. Rodzice usadawiają się na leżakach, dzieci odkrywają teren - las, plac zabaw, trampoliny i... wolność! Mama z tatą w ogródku, a my możemy szaleć (bezpiecznie, teren jest ogrodzony 😉 ).
Po pierwszym "szoku", goście odkrywają uroki naszych osiedli: latem czeka zewnętrzny basen (i zaczyna się wirowanie na pompowanym pączku), sauna dla wygrzania ciała, rowery, hulajnogi. Dzieci wciągają rodziców na trampoliny, zaczynają rozgrywkę w siatkę i mini golfa, a wieczorem MUSI być ognisko. Wiadomo, są wakacje, jest ognisko. I pianki! I tu, my rodzice zdrowo jedzący, odpuszczamy, bo dla każdego coś fajnego. I każdego kolejnego dnia odkrywają cudowności natury podczas spacerów, wycieczek rowerowych czy ... wspinaczki.
To co planujecie na wakacje? My - świadome lenistwo. Nie oznacza to, że całe dnie spędzamy zmieniając ułożenie w leżaku, ale dajemy sobie i dzieciom szansę na ponowne odkrycie uroków wspólnego czasu, przyrody, porządnego snu, "nudy" bez smartfonów i bodźców miasta. A po dniu czy dwóch ruszamy na poszukiwanie widoków i spędzamy godziny na wspólnych wędrówkach, po których z przyjemnością zaczynamy degustację lokalnego jedzonka... ale o tym w kolejnym wpisie. Smakowitym wpisie.